sobota, 23 maja 2020

23-05-2020

Źle mi się chodzi, mam bardzo mało sił, a z racji tego, że nie należę do osób, które się zbyt długo czemuś biernie przyglądają, to wdrożę kolejne kroki, aby czuć się lepiej (takie jest założenie):

1.   Małe kroki. Jeśli mam sprzątać, to będę to robić etapami, np. uprasowanie kilku rzeczy jednego dnia, posprzątanie blatów w kuchni innego dnia, itp. Muszę maksymalnie ograniczyć ilość (męczących) rzeczy,  które robię danego dnia, aby ich nie kumulować. Nie czuję zmęczenia, gdy coś robię, ono przychodzi po fakcie, a wtedy nie jestem w stanie iść czy w ogóle stać prosto. Tak jak to było wczoraj w pracy. Chciałam tylko posprzątać swoją szafę przed urlopem. „Tylko”, a nie dałam rady nic zrobić później. Dla mijających mnie przechodniów wyglądało to zapewne komicznie, a ja „umierałam”. Nie chcę, by zdarzało się to zbyt często – stąd zasada małych kroków i w pracy, i na co dzień.

2.     Zacznę stosować olejek CBD. Próbowałam już wcześniej, ale być może nie robiłam tego regularnie, nie widziałam efektów, więc zrezygnowałam z jego stosowania. Od kilku dni stosuję się do zaleceń i widzę pierwsze efekty: mam lepszy humor i nieco więcej sił (a jedno z drugim się bardzo ze sobą wiąże), nie jestem pozbawiona tych sił od razu po wstaniu z łóżka, a to już naprawdę coś. Dlatego będę kontynuować jego branie. Systematycznie będę zwiększać jego stężenie, bo 5%, które aktualnie biorę, to naprawdę malutko. Ale i tak wstępnymi jego efektami zachęcona jestem.

3.     Zdrowie najważniejsze. Muszę to sobie wbić do głowy. Niby o siebie dbam, niby wiem, że choruję, że mam w związku z tym jakieś prawa, ale ja ciągle chciałabym dorównać osobom zdrowym. Najwyższa pora to zmienić. Nie muszę niczego nikomu udowadniać. A co do udowadniania sobie, to właśnie od tego jest ten punkt. Zdrowie najważniejsze!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz